Allahu al-ahad - Bóg jest jeden
Alhambra Hafiz - [ALH] - Strażnicy Czerwonej Wieży - forum
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Allahu al-ahad - Bóg jest jeden Strona Główna
->
XVIIw Wojny Pol-Tur
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Karawanseraj - ألاسم
----------------
REKRUTACJA
Suk al-Chamis
Zajazd - خمارة
Islam, Arabowie - الإسلام عرب
XVIIw Wojny Pol-Tur
Zwoje i księgi
Siedziba Zakonu -أمر أسرة
----------------
Pałac Gościnny شاتو ضيف
Hammam - łaźnia - حمام
rekrutacja
Archiwum Zakonne
Drużyna I - dow. Nasser Udin Azzam
Drużyna II - dow. Husam Udin
Drużyna III - dow. Nasserin Chogga
Forum Integracyjne
Aleja Sław
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Kyłycz Arsłan Bahadur
Wysłany: Pią 23:48, 24 Lip 2009
Temat postu:
Ależ zamieszczaj
d3r
Wysłany: Pią 21:45, 24 Lip 2009
Temat postu: ...
Konstruktywna rozmowa i na poziomie... nie dało się przekleić przypisów... a ich brakuje w zamieszczonych tekstach... o janczarach faktycznie tego nie napisałem a w opracowaniach dotyczących tego zagadnienia było to poruszne... Do tego Janczarowie lubowali się w paleniu opium... opisano to między innymi w książeczce Ejalet Kamieniecki - Podole pod panowaniem tureckim aut. Dariusz Kołodziejczyk - ale pewien nie jestem ... trochę czasu minęło od kiedy pisałem zamieszczone na forum fragmenty
jak będę w domu to jeszcze coś zamieszczę
no chyba że mam tego nie robić
Kyłycz Arsłan Bahadur
Wysłany: Pią 15:47, 24 Lip 2009
Temat postu:
No i żeś mnie rozwalił tymi wpisami, d3r
Właśnie o Tatarach czytam.
A co do jeni czeri jeszcze chciałem tylko dodać jako ciekawostkę według mnie wartą wzmianki, że cieszyli się specjalnymi prawami w społeczności muzułmańskiej. Mogli na przykład spożywać alkohol (choć za Sulejmana Prawodawcy prawo to było zawieszone). Czasem (zwłaszcza co biedniejsze) rodziny np. greckie chciały wręcz oddać dziecko na janczara, bo w ten sposób mogło zrobić karierę. W pewnym czasie janczarzy stanowili przecież najpotężniejszą wręcz siłę (niemal) polityczną wewnątrz Turcji. Do czasu aż ich oczywiście wyrżnięto (1826) na polecenie sułtana. I jeszcze jedna edycja: w sumie to tak samo z tymi janczarami było jak z mamelukami. Chodzi mi o to, że to taka ironia losu jest. Na południu tureccy najczęściej z pochodzenia uzbrojeni niewolnicy obalali dynastie, na północy uzbrojeni nie-tureccy etnicznie de facto też niewolnicy sprawiali niemal równe problemy. Dziwię się, że Turcy Otomańscy nie wyciągnęli wniosków tyczących się utrzymywania u siebie masy obcych (bo przecież janczarzy mieli poczucie inności) wojsk. Ale taka widać kolej rzeczy.
d3r
Wysłany: Czw 22:59, 23 Lip 2009
Temat postu: Armia Turecka
Armia Turecka
Spahisi stanowili kawaleryjski trzon armii tureckiej, jednak upowszechnienie broni palnej w Europie spowodowało, iż formacja ta stała się przestarzała a główny ciężar działań zbrojnych przeniesiono na formacje składające się piechoty i artylerii.
Trzon pieszych wojsk tureckich stanowił utworzony w połowie XVI wieku korpus janczarów. Początkowo formacja ta (jen ceri) była złożona z dzieci pochodzenia nie tureckiego, głównie z Bałkanów, poddawanych islamizacji i bezpośrednio podporządkowanych sułtanowi, który jednocześnie był najwyższym rangą janczarem. Członkowie korpusu janczarów pochodzili z „podatku ludzkiego” nałożonego na ludność ziem podbitych, ludność ta była zobowiązana oddawać na służbę sułtańską chłopców w wieku od 10 do 15 lat, początkowo, co 5 lat, później zaś częściej. Dorodniejszych i zdolniejszych oddawano do szkoły paziów, po której ukończeniu czekała ich niekiedy kariera dworska lub państwowa, czasem dochodzili oni do najwyższych godności i urzędów. Reszta pozbawiona więzów rodzinnych, tworzyła rodzaj bractwa żołnierskiego, trzymanego w karbach żelaznej dyscypliny, omamionego duchem muzułmańskiego fanatyzmu, żyjącego tylko dla wojny i łupów. Korpus janczarów stanowił uprzywilejowaną elitę, która w okresach panowania nieudolnych władców, waśni dynastycznych, odgrywała dużą rolę, mogącą wynieść na tron sułtana, a niekiedy pozbawiała ich tronu. W połowie wieku XVII, odstąpiono od przymusowego wcielania do tej formacji chłopców chrześcijańskich. Od tego czasu janczarami będą przeważnie muzułmanie z urodzenia. Z tą zmianą związane było osłabienie surowej dyscypliny i zezwolenie na prowadzenie przez członków tej formacji niejako normalnego życia w czasie pokoju .
Obok wymienionych wyżej formacji w skład armii Tureckiej wchodzili tzw. Akindzi – byli to ochotnicy werbowani na czas wojny z różnych warstw społecznych. Udział ich w wyprawie był dobrowolny, nie pobierali oni za służbę żołdu i nie otrzymywali strawy, jednak mieli prawo do zdobyczy. Zapewniało to, że do służby w tej kategorii zgłaszało się wielu ochotników zwłaszcza, gdy organizowano wyprawę na podbój, liczba ich dochodziła do 200 tyś., z pośród których wybierano według potrzeb i uzbrojenia potrzebny kontyngent.
Artyleria (topdzi) składała się z obsługi dział oraz personelu ludwisarni. Liczba artylerzystów nie była ustalona. Formacja ta posiadała własną służbę przewozową (wojnadz). Ważną rolę odgrywali rusznikarze (dżebedzi), odpowiedzialni za wyrób i serwis broni palnej. Dodatkowo istniała też formacja minerów (isareli), pełnili oni funkcje pomocnicze topdzi, podlegali rozkazom oficerów artylerii. Następną formacją niezwiązaną z bezpośrednio z prowadzeniem walki byli inżynierowie, w skład tej formacji prócz inżynierów wchodzili saperzy (Iaghumdzi) uzupełniani z górników. Odpowiedzialność za stan szlaków komunikacyjnych, dróg lądowych byli (mosselem), rekrutowali się oni głownie z mieszkańców pogranicza zobowiązanych do prac drogowych, nie mogli oni posiadać broni obojętne białej czy palnej. Narzędzia potrzebne do wykonania pracy pobierali z taboru.
Specjalną formację tworzyła jazda milicyjna przeznaczona do służby granicznej oraz wzmacniania załogi twierdz. Formacja ta podzielona na jednostki przeznaczone do osłony fortów granicznych oraz na ruchome pododdziały przeznaczone do prowadzenia wojny podjazdowej (beszli). Dodatkowo w czasie wojny bejowie lub paszowie improwizowali liczne formacje-deli, przeznaczone do małych akcji zaczepnych i rabunków na terytorium przeciwnika. Ważną część kawalerii tureckiej tworzyli Tatarzy, początkowo jakoby ich liczba wynosiła 100 tyś., ale pod koniec XVII wieku nie było ich więcej jak 30 tyś., zdolność bojowa ordy ograniczała się do prowadzenia małej wojny i najazdów rabunkowych, stanowiły one główny cel wypraw tatarskich .
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin